JAK PRZECIWDZIAŁAĆ POŻAROM SADZY W KOMINACH

Rozpoczyna się sezon grzewczy i w związku z tym jak co roku występują przypadki pożarów sadzy w przewodach kominowych. Nierzadko przez niesprawny przewód kominowy dochodzi do pożarów budynków oraz zatruć tlenkiem węgla (czadem).

Częstą przyczyną pożarów sadzy jest niedopilnowanie, by przewód kominowy był systematycznie czyszczony. Ponadto palenie w piecu śmieciami, mokrym drewnem również prowadzi do osadzania się cząsteczek sadzy. Sadza powstaje w wyniku niepełnego spalania stałego materiału palnego, dlatego dbajmy o stały dopływ świeżego powietrza do kotłowni.

Jak zapobiegać pożarowi sadzy?
Przede wszystkim należy regularnie czyścić komin. Mieszkańcy często zaniedbują ten obowiązek, przez co sadze osiadają w kominie i stopniowo zatykają go. Warstwa sadzy ma bardzo chropowatą powierzchnię i hamuje strumień spalin. Zalegająca w kominie sadza o grubości zaledwie kilku milimetrów już może stać się przyczyną pojawienia się pożaru. Trzeba też dbać o jakość paliwa, które wkładamy do pieca czy kominka. Wystarczy bowiem kilka tygodni palenia mokrym, żywicznym drewnem, by nagromadziło się dość smoły i sadzy, aby potem pierwsze mocniejsze „przepalenie” spowodowało pożar komina. Przegląd komina warto zrobić już teraz – jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grzewczego. Oczywiście musi zrobić go uprawniona do tego osoba – kominiarz. Przypominamy, że zgodnie z prawem przegląd kominiarski wymagany jest minimum raz w roku, a w domach, gdzie piec opalany jest drewnem lub węglem – raz na trzy miesiące.

Jak rozpoznać pożar sadzy w kominie?
Objawami pożaru sadzy jest przede wszystkim głośny dźwięk, dochodzący z komina – „dudnienie”, często towarzyszą mu także snopy iskier lub nawet języki ognia, widocznie u wylotu komina nad dachem. Ponadto sam przewód kominowy robi się bardziej ciepły niż zwykle – czasem jest gorący. Charakterystyczne jest też to, że przewód kominowy jest cieplejszy tylko w jednym miejscu – to właśnie tam zaczyna płonąć sadza. Gdy zignorujemy pierwsze sygnały, mogą pojawiać się pierwsze rysy na ścianach – to znak, że pożar rozgorzał już na dobre i komin zaczyna pękać.
Co robić w przypadku pożaru sadzy?
Najważniejsza zasada – nigdy nie gasić pożaru wodą! Powstająca wtedy gwałtownie para może spowodować pęknięcie przewodu kominowego. Gdy zauważymy pożar sadzy trzeba przede wszystkim wezwać straż pożarną (dzwoniąc pod numer alarmowy 112) i wygasić palenisko – ale nie wodą! Trzeba zamknąć dopływ powietrza do pieca – od dołu i góry, po czym obserwować przewód kominowy na całej jego długości – czy nie zaczyna pękać. Gdy dostęp powietrza do komina będzie zamknięty, płonące sadze stopniowo będą się wygaszać. Zanim przyjadą strażacy warto pomyśleć o udostępnieniu wszystkich pomieszczeń, przez które przebiega przewód kominowy – od kominka czy kotłowni aż do poddasza. Trzeba też pamiętać, że gdy ograniczymy dostęp powietrza do komina, w palenisku zacznie powstawać więcej tlenku węgla czyli śmiertelnego czadu. Dlatego należy uchylić okna w pomieszczeniach, przez które biegnie komin do czasu przyjazdu strażaków, którzy sprawdzą stężenie tlenku węgla.

Czym grozi pożar sadzy?
W najgorszym wypadku – nawet pożarem całego domu. Może się tak stać, gdy podczas pożaru przewód kominowy rozszczelni się i ogień zacznie rozprzestrzeniać się na przyległe do niego elementy. Może też dojść do pożaru dachu lub poddasza, gdy z komina wydobywa się żywy ogień lub iskry. Podczas pożaru sadzy gorące powietrze może wypychać z komina także płonące płaty sadzy. Wiatr może przenieść je na sąsiednie budynki. Szybko opanowany pożar sadzy w kominie kończy się najczęściej na konieczności naprawy przewodu kominowego, który w wyniku pożaru zostaje popękany lub wręcz – rozerwany. Dlatego po pożarze sadzy należy wezwać kominiarza, żeby sprawdził szkody i – do tego czasu – nie używać pieca.