TRZECI DZIEŃ 3. JARMARKU ŚWIĄTECZNEGO

W niedzielę, trzeciego dnia grudnia miał miejsce trzeci dzień 3. Jarmarku Świątecznego. Mieliśmy więc magię liczb (trzy trójki), która przełożyła się na przepiękną rzeczywistość. Tak jak w sobotę występy rozpoczęły się w południe. Natomiast ostatnim punktem trzydniowego wydarzenia był wieczorny koncert niezwykłej gwiazdy polskiej estrady – Krzysztofa Krawczyka.

Jako pierwsi na scenie zaprezentowali się młodzi muzycy z sekcji CKiB pod dyrekcją Filipa Szulca. Następnie nadszedł czas na występy szkół. Kolejno umiejętności ukazali uczniowie Gimnazjum im. gen. K. Sosnkowskiego w Opalenicy, SP Opalenica i Gimnazjum z Oddziałami Dwujęzycznymi w Zespole Szkół w Opalenicy.

Później było nadzwyczaj muzycznie. Zaprezentował się szkolny zespół muzyczny Ventus działający przy ZS w Opalenicy. Ukraińska nuta w Opalenicy – to z kolei koncert Igora Braikowskiego. Hasło: „Nim pierwsza gwiazdka…” było natomiast motywem przewodnim występu Diany Piosik. Muzyczne umiejętności ukazały także zespoły „Sounds Good” i „Blueshift”.

Opalenicki rynek nastrojowy barwami oświetlały już iluminacje świąteczne, a ludzi z minuty na minutę było coraz więcej. Nic dziwnego, ponieważ szybkimi krokami zbliżał się spektakularny występ polskiej gwiazdy estrady. Zanim nastąpiło kulminacyjne wydarzenie na scenie zaprezentował się Opalenicki Zespół Wokalny pod dyrekcją Leszka Górki.

Przedostatnim akordem tradycyjnie była muzyczna niespodzianka, choć tak naprawdę ten występ tajemnicą rokrocznie już nie jest. Stanowi on niemniej ważny element jarmarkowego programu. W świątecznych piosenkach, przy wiodących głosach burmistrzów Tomasza Szulca i Pawła Jakubowskiego,wystąpili bowiem pracownicy Urzędu Miejskiego w Opalenicy.

W końcu na scenie pojawił się On – Krzysztof Krawczyk, wyjątkowa gwiazda trzydniowej imprezy. Przez zapełnionym po brzegi rynku przebiegły dźwięki przebojów, doskonale wszystkim znanych. Artysta zabrał publiczność w magiczną podróż. Audytorium po każdym utworze wyrażała swój podziw brawami i ciepłymi słowami.

To było coś wyjątkowego, taka prawdziwa wisienka na torcie. Licznie zgromadzona publiczność po ostatnim przeboju pożegnała Krzysztofa Krawczyka rzęsistym aplauzem. Nieśpieszno nam było do myśli, że to już kres tego przepięknego wydarzenia. Tradycyjnie jednak mamy dobrą wiadomość. Za rok do Opalenicy magia powróci i odbędzie się IV Jarmark Świąteczny!

Tomasz Matusiak