„Poznajmy się” – pod takim hasłem zorganizowaliśmy w środowe popołudnie – w auli Przedszkola nr 2 w Opalenicy – spotkanie dla nowych członków naszej opalenickiej społeczności. Agresja Rosji na Ukrainę zmusiła wielu obywateli – głównie kobiety, dzieci i seniorów do wyjazdu. Polska całym sercem otworzyła się na ukraińskich uchodźców. Również do naszej gminy dotarli ludzie zza wschodniej granicy.
Aula była niemal w całości wypełniona. Ludzie mogli się poznać, porozmawiać w ojczystym języku, ale przede wszystkim uzyskać najważniejsze informacje związane z funkcjonowaniem w lokalnej społeczności, dowiedzieć się, co, gdzie i jak załatwić.
– Chciałbym podziękować naszym gościom za tak liczne przybycie – mówił witając zebranych burmistrz Tomasz Szulc. Intencją naszego spotkania jest ukazanie, że jesteśmy dla Was otwarci i pragniemy Wam pomóc. Zapewniam, że obywatele Ukrainy, którzy przybyli do naszego miasta i gminy, będą się tutaj czuli bezpiecznie.
Następnie o sprawach organizacyjnych, związanych m.in. z lokalną administracją opowiadała kierownik Wydziału Organizacyjnego, Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego UM w Opalenicy Jolanta Wachowiak. Ofertę kulturalno – rozrywkową przedstawił dyrektor CKiB w Opalenicy Krzysztof Sadowski. Zachęcał on również zebranych do udziału w lekcjach języka polskiego, jakie odbywać się będą w placówce. Ofertę sportową ukazał z kolei dyrektor OSiR w Opalenicy Krzysztof Mądry.
Sprawy oświatowe omówił dyrektor CUW w Opalenicy Mateusz Skrobała. Dyrektor Szkoły Podstawowej z Oddziałami Dwujęzycznymi im. A. i Wł. Niegolewskich w Opalenicy Grażyna Szulc zapewniała natomiast o edukacyjnym wsparciu dla dzieci i rodzin. W trakcie spotkania wszyscy zainteresowani mogli zapisać dzieci, które chcą u nas kontynuować naukę.
Dyskutowano również o sprawach związanych z zatrudnieniem czy opieką zdrowotną. Dodać należy, że z zebranymi rozmawiała również psycholog, która zapewniała wszelką pomoc dla uchodźców. Co istotne, całość tłumaczona była zarówno na język ukraiński, jak i rosyjski, dzięki czemu między zebranymi nie było swoistej bariery językowej.
JC/TM
Fot. JC
